Przed Wami drugi odcinek nowej serii, w której przybliżam Wam śmieszne obrazki, anegdoty z naszego miasta, memy oraz przeróżne historie, które bawią mieszkańców Rumi.
Tym razem przygotowałem specjalną edycję tematyczną, dla miłośników wędrówek, podróży i przygód. Uwaga! Zalecana jest duża dawka dystansu do siebie.
Seria będzie się ukazywać nieregularnie, w zależności od tego, jak zostaną przyjęte pierwsze odcinki. Dajcie znać, czy chcielibyście więcej materiałów tego typu.
1. Gandalf Zagubiony


Możesz być najmądrzejszym wśród Majarów mieszkających w Amanie, przemierzyć dziesiątki krain i historii, ale pewne rzeczy i tak Cię przerosną i ich nie znajdziesz. Nieoficjalnie mówi się, że centrum miasta to tereny przy skrzyżowaniu ulicy Dąbrowskiego i Starowiejskiej, ale to, jak są zagospodarowane wcale na to nie wskazuje.
2. Wstęp bez okazania wizy


Według relacji mieszkańców z dłuższym stażem ode mnie, nazwa “Korea” wzięła się ze względu na bijatyki i zadymy dziejące się w tym miejscu kilkadziesiąt lat temu. Obecnie znajduje się tu Park Starowiejski i jedyne niebezpieczeństwo w okolicy to wygłodniałe kaczki.
Tworząc to zestawienie zauważyłem, że jak się dobrze przyjrzyjcie i zamkniecie jedno oko (a najlepiej oba), miejscowy staw swoim kształtem przypomina Koreę Południową. :))
3. Wsiąść do pociągu byle jakiego…


Czy coś tu trzeba dodawać? 🙂 Żeby nie było: dworzec kolejowy w Rumi zmienił się nie do poznania i to jest niepodważalne. Wypiękniał, w końcu pełni reprezentatywną funkcję: mieści się tam Stacja Kultura – najpiękniejsza biblioteka na świecie. Brakuje jedynie przepysznych hamburgerów z baru Ciuchcia, ale to już było i minęło. 🙂
Jeśli jednak chodzi o tablicę ze zdjęcia, to chyba została zaprojektowana, wykonana i zamontowana w poniedziałek rano, jeszcze przed wypiciem kawy. Początkowe rozkojarzenie jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale dlaczego napis wisiał za parawanem przez kilka następnych dni i zdążył trafić na demotywatory.pl? :)) W późniejszym czasie został oczywiście poprawiony.
4. A jak do pociągu, to tylko z dobrą książką.


Oryginalny “potykacz” na ul. Starowiejskiej w Rumi. Czy klauzula sumienia obowiązuje także pracowników księgarni? Szczególnie tej najstarszej w naszym mieście? Takie miejsca trzeba szanować, póki jeszcze istnieją. Jeśli jeszcze o tym nie słyszeliście, w ostatnim czasie zamknięto janowską “Literkę”.
5. Jak Michael Jordan – trzy za jednym razem


Jeszcze raz, jaki to był numer domu? Przezorny rumianin zawsze ubezpieczony. 🙂
6. Powrót do domu z Trójmiasta…?


Punkt krytyczny przy powrotach z Trójmiasta do Rumi zaczyna się po godzinie 23:34. Weźmy na przykład weekendowe wyjście ze znajomymi. Wracasz z imprezy przed północą lub bawisz się do czasu, aż zamkną klub. Go hard or go home, korzystając z Ubera lub taksówki. Podobnie z powrotami z pracy. Bez własnego auta, warto znaleźć taką pracę, która oferuje same zmiany dzienne lub zmiany nocne trwające co najmniej do 3 rano. 🙂
7. Spacer ulicą Dębogórską w okolicach MOSiRu


Dla tych, którzy nie rozumieją powyższego obrazka (farciarze). Polecam przejść się popołudniu/wieczorem ulicą Dębogórską, w okolicach Remsczie Renku, hali MOSiR i ronda Płażyńskiego. Świetny sposób, by potrenować szybki marsz na bezdechu. Gdyby nie Piekarnia “U Skierki” (najstarsza w Rumi) i zapach świeżego pieczywa, nie byłoby nawet gdzie zrobić przerwy. 🙂
Zobacz: Z czego śmieją się mieszkańcy Rumi? (odc. 1)
- Fascinated
- Happy
- Sad
- Angry
- Bored
- Afraid
jak podróżnicza to gdzie plaża i lotnisko? To tego nasz port morski.