Dworzec PKP i problemy mieszkańców

Reklama
Reklama

Łagodnie mówiąc, to nie jest najszczęśliwszy okres jeśli chodzi o spółkę PKP Polskie Koleje Państwowe S.A. i podległy jej dworzec kolejowy w Rumi. W ostatnim czasie na peronach zostały postawione dwie nowe wiaty, które mają chronić pasażerów przed opadami i wiatrem. Szybko jednak okazało się, że nie spełniają swojej podstawowej funkcji.



O sprawie pisał w zeszłym tygodniu fanpage „Rumia – co mnie gryzie?”:

Reklama
Reklama

„Kapiący dach. Ławeczki są mokre. Nawet w deszczu ludzie nie mają gdzie usiąść… Kompromitacja. Niespełniająca warunków. Niefachowość. Nieszczelne szyby. Brak koszy na śmieci w pobliżu, przyczynia się do śmiecenia przez ludzi. Rynna? Bez komentarza.”

Opinię redaktorów szybko potwierdzili czytelnicy, którzy (wzorem postawionych wiat podczas deszczu) nie zostawili suchej nitki na wykonawcy. O sprawie szybko zrobiło się głośno – na tyle, żeby Urząd Miasta wystąpił do zarządcy obiektu z prośbą o wyjaśnienia.

„Nie da się” i „piękne podziękowania”

Na pismo zareagował Pan Leszek Lewiński, zastępca dyrektora ds. technicznych PKP PLK w Gdyni. Fragmenty oficjalnych wyjaśnień (co warte podkreślenia) opublikował portal nadmorski24.pl. W skrócie: spółka oświadczyła, że nie podejmie żadnej interwencji w sprawie zgłoszonej przez fanpage. Mieszkaniec pomylił się – wszystko poszło zgodnie z planem, nowe wiaty są zgodne ze standardami obowiązującymi w spółce. Jakość ich wykonania jest dobra. To nie zadaszenie jest niepraktyczne, a…nieszczelne i krótkie boczne ściany. 🙂

Mieszkańcy będą dalej moknąć czekając na pociąg, ale teraz już z wiedzą. Z wiedzą, że mokną przez zupełnie inny element konstrukcyjny, niż myśleli. 🙂 To jednak jeszcze nie koniec. Spółka, łagodnie mówiąc, nie do końca jest zadowolona z reakcji mieszkańców na nowe „usprawnienia”.

„Zgłoszenie mieszkańca oraz ogólny hejt związany z nowymi wiatami jest dla nas PKP PLK SA Zakładu Linii Kolejowych w Gdyni „pięknym” podziękowaniem za nakład pracy i środków finansowych w poprawę warunków obsługi podróżnych na stacji w Rumi. (…) Społeczeństwo jakiejś innej miejscowości cieszyłoby się z naszej inwestycji, a tak „zmarnowaliśmy” pieniądze przeznaczając je na stację w Rumi (…)”

Zwróćcie uwagę na przepiękne przesłanie płynące z oficjalnego oświadczenia (jeszcze raz podkreślam). „Drodzy Państwo. Jeśli nie podobają Wam się nasze wiaty- zróbcie swoje, za kasę z miasta. Już my sobie znajdziemy kogoś, kto nas lubi. Nie pozdrawiamy.” Tak teraz nawiązuje się relacje z klientami i buduje PR, moi mili. 🙂

Problem z wózkami

To nie pierwszy raz, gdy mieszkańcy niepochlebnie wypowiadają się o dworcu w Rumi. W sierpniu tego roku na fanpage’u Tymczasem w Rumi opublikowałem wiadomość od jednego z mieszkańców, który skarżył się na temat najazdów/zjazdów dla wózków dziecięcych w tunelu. „Dla kobiet z dziećmi (w tym mojej żony) jest to bariera nie do przejścia. „Rynny” na kółka są beznadziejne. Czy jest szansa na jakieś lepsze rozwiązanie?” – czytamy we wpisie.

Pan Dawid nie był zresztą osamotniony w swoich przemyśleniach. Takich wiadomości, jak powyższa otrzymałem jeszcze kilka, w różnych odstępach czasowych.

Winda znajduje się jedynie po stronie ulicy Starowiejskiej. Jeśli matka z dzieckiem lub ktoś na wózku inwalidzkim planuje przejechać tunelem z jednego końca na drugi i w ten sposób dostać się na ulicę Towarową – utknie tuż przy schodach. C’est la vie.

Modernizacja dworca do 2022 roku?

Problem z rumskim dworcem polega na tym, że nie ma jednego podmiotu odpowiadającego za niego „w całości”. Obiekt jest zarządzany przez kilka firmy, z których każda odpowiada za inny element – tunel, perony, budynki itd. Oczywistym jest, że miasto nie może wydatkować środków publicznych na obcym gruncie. Podjęło jednak mediacje z zarządcą.

– Udało się nam przekonać PKP S.A. do generalnego remontu dworca Rumia oraz tunelu przy UM. W latach 2018 – 2019 trwają prace projektowe, a realizację zaplanowano na lata 2020 – 2022. – zapowiadał w komentarzach do wpisu przewodniczący Rady Miejskiej, Ariel Sinicki.

W tym przypadku pozostaje nam więc po prostu poczekać i…zaufać, że całość zostanie zmodernizowana w zgodzie z potrzebami mieszkańców.


A jakie są Wasze przemyślenia na temat dworca PKP w Rumi? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

fot. fanpage „Rumia – co mnie gryzie?”, materiały własne, pixabay.com


Reklama
Reklama

1 thought on “Dworzec PKP i problemy mieszkańców

  1. Z tego co mi wiadomo to Rumia do niczego nie przekonywała PKP. Miasto robi sobie PR na całej aferze.

    O peronach od dawna się mówi o przebudowie która w końcu nastąpi i to nie mam niczego wspólnego z miastem… PKP chce wybudować dodatkowe tory do Wejherowa i wszystko w tym temacie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *