Reklama
Cuma to pies Natalii, czytelniczki bloga. Ma zaledwie pół roku, a już musi walczyć o swoje życie. Konieczne są liczne wizyty u weterynarzy, kroplówki oraz badania, które pomogą poznać przyczyny choroby. Niestety, pochłania to znaczne środki finansowe, stąd też została uruchomiona specjalna zbiórka w serwisie pomagam.pl.
Cuma, szczeniak rasy Border Collie, jest nowym mieszkańcem Rumi – zamieszkała z Natalią pół roku temu.
7 września Cuma zaczęła kuleć. Następnego dnia, z samego rana, pies został zabrany do weterynarza. Pierwsza diagnoza: naciągnięty staw. Mimo podaniu leku, było jednak coraz gorzej. Cuma była apatyczna, przestała jeść, była smutna. W jej oczach było widać ból.
Kolejne dni, kolejne diagnozy
Był piątek wieczór i większość klinik weterynaryjnych było zamkniętych. Natalia udała się więc do kliniki całodobowej. Pani Doktor, widząc stan Cumy, od razu przeszła do kolejnych badań. Po morfologii okazało się, że pies ma w sobie 185 białych krwinek. Norma to 17. Ze względu na podejrzenie białaczki, sprawa została skierowana do do onkologa.
Nadeszła sobota. W umówionej klinice nie było onkologa, padła za to inna diagnoza – młodzieńcze zapalenie stawów. Cuma dostała kroplówkę i masę innych leków. Każdy kolejny dzień oznaczał kolejne diagnozy. Poniedziałek: osteopatia przynasadowa, choroba stawów. Wtorek: silna anemia. Czwartek: chore nerki, dużo osadzonych martwych czerwonych krwinek i nieznaczna produkcja nowych.
– Codziennie miałyśmy wizytę u lekarzy. W trakcie tygodnia odwiedziliśmy około siedmiu weterynarzy. W nocy często wyjeżdżaliśmy po leki na zbicie silnej gorączki. Cuma dostała nawet swoje pudełko z lekarstwami – opowiada Natalia. – Stan Cumy jest raz lepszy, raz gorszy. Cały czas wykluczamy nowotwór. Problem leży w tym, że sterydy na stawy powodują jadłowstręt, a kroplówka podawana na anemię powoduje rozrzedzenie krwi, co negatywnie wpływa na nerki.
…ale Cuma dzielnie walczy: jest najgrzeczniejszym i najbardziej wytrwałym i walczącym o życie szczeniakiem.
Zbiórka na pokrycie kosztów leczenia Cumy
– Cuma jest członkiem naszej rodziny i mimo, że jest z nami od kilku miesięcy to kochamy ją nad życie! – deklaruje Natalia, właścicielka psa.
W serwisie pomagam.pl została uruchomiona zbiórka na pokrycie kosztów leczenia Cumy. Jej docelowa kwota to 7 tysięcy złotych. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na liczne wizyty u weterynarzy, kroplówki oraz badania, które pomogą poznać przyczyny choroby.
EDIT, aktualizacja (26.09.2022): Niestety, zbiórka środków została zakończona…W imieniu organizatorów, dziękuję za wpłaty.
O dalszych losach Cumy będę Was informował na łamach bloga. Mam nadzieję, że dzięki zebranym środkom, to będą same dobre wiadomości i pies odwiedzi każdy, nawet najlepiej ukryty zakamarek naszego miasta. 🙂
Problemy mieszkańców Rumi
Więcej tematów, o których poruszenie proszą mnie czytelnicy i o których mówi się Rumi znajdziecie w dziale: “Problemy mieszkańców”. Swoje propozycje możecie przesyłać na fanpage’u Tymczasem w Rumi oraz mailowo, na adres: kontakt@tymczasemwrumi.pl.
Reklama