Pożar w Wild West Ranch

Reklama
Reklama

W nocy z niedzieli na poniedziałek wybuchł pożar w szkole jazdy konnej Wild West Ranch.

Choć szkoła Wild West Ranch znajduje się już w Dębogórzu Wybudowanie (gmina Kosakowo), to jest dobrze znana także mieszkańcom Rumi. Mieści się tam między innymi stadnina koni czy mini zoo. W nocy z niedzieli na poniedziałek (14-15 marca), o godzinie 2:54, na terenie obiektów rekreacyjnych przy ul. Dębogórskiej został zauważony pożar.

Reklama
Reklama
Pożar w Wild West Ranch (źródło: WWR / facebook.com)

Pożar w Wild West Ranch. Ogień został opanowany przez strażaków

Na miejsce zostały zadysponowane duże siły: 2 zastępy z JRG Rumia, 1 zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej w Kosakowie, 1 zastęp z WSP Dębogórze, 2 zastępy z JRG Puck, SHD-23 z JRG 3 i zastęp GCBA 8/50 z JRG 2 z KM PSP w Gdyni.

Po przybyciu na miejsce pierwszych jednostek ogniem objęte były już dwa budynki, o powierzchni blisko 200 m2. Właściciel wyprowadził ze stajni wszystkie konie, doznając poważnych poparzeń. W obiektach nadal przebywało bardzo dużo różnego rodzaju zwierząt, między innymi: lamy, króliki, owce, świnie, gęsi i różnego rodzaju ptaki.

Pożar w Wild West Ranch, fot. Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Pucku

Działania pierwszych jednostek polegały na udzieleniu pomocy przedmedycznej poszkodowanemu i ograniczeniu rozprzestrzenienia się pożaru.

Sprawnie prowadzone działania przez strażaków, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce oraz szybko przybywające kolejne jednostki spowodowały, że pożar strawił tylko część obiektów. Wszystkie zwierzęta udało się uratować. Pomimo strat w budynkach, akcja to duży sukces – komentuje w swoim wpisie Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Pucku.

Prośba o pomoc

Na profilu Wild West Ranch na Facebooku z samego rana ukazał się apel do klientów, mieszkańców i wszystkich chętnych o pomoc w sprzątaniu po pożarze.

„Część Rancha niestety doszczętnie spłonęła, niektóre miejsca tylko częściowo. Jeśli ktoś dysponuje czasem, chęciami i gorącym sercem to będzie nam bardzo miło, jeśli wpadniesz i pomożesz. Mimo, że nasze buzie trochę mniej uśmiechnięte, niż zwykle. Zapraszamy, o dowolnej godzinie i na dowolną ilość czasu. My już zaczęliśmy.” – informuje firma.

(wpis na blogu opracowałem na podstawie informacji KPP Straży Pożarnej w Pucku oraz firmy Wild West Ranch)

Reklama
Reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *