Rumski rugbista pojechał na pomoc Ukraińcom. Przewiózł prawie 2 tysiące potrzebujących!

Reklama
Reklama

Zawodnik RC Arki Rumia Daniel Królak wraz z przyjaciółmi postanowił pojechać na Ukrainę i pomóc dzieciom, kobietom i rannym podczas ostrzałów. W ciągu pięciu dni przetransportował około 2 tysiące osób!

Daniel Królak na co dzień jest ratownikiem medycznym w Szpitalu Miejskim w Gdyni. Oprócz tego, gra również w klubie Rugby Club Arka Rumia, w drugiej linii młyna. Nieco ponad dwa tygodnie temu, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, wraz z innymi ratownikami ruszył w kierunku polsko-ukraińskiej granicy i do Lwowa. Wyjazd na Ukrainę zorganizowała firma Sim-Med Ratownictwo Medyczne z Wejherowa.

„Nasz kolega, zawodnik , przyjaciel jest w tym momencie pod Lwowem w karetce, która przywiozła leki i opatrunki do Ukrainy 👊👊👊 Daniel Krolak ze swoją załogą karetki jedzie z Polski odebrać dzieci ze szpitala onkologicznego w punkcie zbiórki nieopodal Kijowa. W dniu dzisiejszym czekają na zielone światło do przejazdu i ruszają ……🚑🚑🚑Bugs, trzymaj się i czekamy na Ciebie 💛💙💛💙💪💪💪

post klubu RC Arka Rumia zamieszczony na Facebooku, 3 marca 2022 r.
Daniel Królak – zawodnik RC Arka Rumia i ratownik medyczny w Szpitalu Miejskim w Gdyni

„Nikt nas nie zatrzymywał. Jak karetka jedzie na sygnale, znaczy że musi”

Historię rumianina opisał między innymi serwis interia.pl, dla której Pan Daniel opowiedział o okolicznościach wyjazdu.

„To był pełen spontan. Skrzyknęliśmy się grupą przyjaciół. Jechaliśmy trochę w nieznane, nikt z nas nie wiedział jaka będzie sytuacja na miejscu. Mieliśmy za to wiele chęci pomocy i gorące serca.

We Lwowie w dzień nie czuć wojny. Gorzej jest wieczorem, gdy zaczyna się godzina policyjna i zaczynają wyć syreny alarmowe. Na skrzyżowaniach stoją żołnierze, ogrzewają się przy koksownikach. Dreszcze człowieka przechodzą. Kto tam nie był, ten tego nie zrozumie… 

Pracowaliśmy w ramach Zakonu Maltańskiego, tam dowodzi ksiądz Adam. Skierowano nas do szpitala onkologicznego dla dzieci, 10 kilometrów od Lwowa. Te dzieci, które nie są obłożnie chore, braliśmy do karetki na sygnał i przewoziliśmy do granicy. Nikt nas nie zatrzymywał. Jak karetka jedzie na sygnale, znaczy że musi. Jeździliśmy po okolicy, zbieraliśmy najciężej poszkodowanych, rannych od postrzałów i przewoziliśmy do granicy. Czasem łamaliśmy przepisy, ale wyższa konieczność.

Wydawało mi się, że jestem twardy, ale płakać mi się chciało, gdy widziałem wielokilometrową kolejkę do granicy, chętnie bym pomógł tym biednym, spanikowanym kobietom z dziećmi, ale karetka ma określoną pojemność. 

Jak mieliśmy chwilę wolnego, pojechaliśmy 100 kilometrów za Lwów, podrzucić trochę sprzętu do innego szpitala. Kardiomonitor, USG, trochę śpiworów i karimat. Tam te biedne dzieci leżały na podłogach, miasta i wioski opustoszałe, wszyscy uciekli. Znów łzy cisnęły się do oczu…

Przez pięć dni przewieźliśmy do granicy około dwóch tysięcy potrzebujących osób. Co będzie dalej? Nikt tego nie wie, w sytuacjach kryzysowych my, Polacy, jednoczymy się. Tylko czy była potrzebna wojna, żebyśmy się pogodzili? Na razie nie wybieram się na Ukrainę. Będę pomagał stąd, lokalnie. Wiem, że w Medyce powstaje szpital polowy. Wszystkich zachęcam do pomocy. Rąk do pracy, lekarstw, ubrań i jedzenia na pewno nie będzie w nadmiarze.

(źródło: https://sport.interia.pl/rugby/news-rugby-daniel-krolak-z-arki-rumia-w-piec-dni-uratowal-2-5-tys,nId,5884229)

„To mała kropla w morzu, ale będziemy pomagać”

Po powrocie do Polski, Pan Daniel zamieścił na Facebooku post z podziękowaniami dla wszystkich, którzy pomogli w organizacji pomocy.

Witam wszystkich! Kilka dni mnie tu nie było. Wraz z ekipą postanowiliśmy wracać do Polski z powodu zagrożenia (spowodowanego wiadomo czym). Chcę podziękować wszystkim, którzy nas wspierali i pomagali – ludzie dobrego serduszka! To, co zrobiliśmy tam, to mała kropla w morzu. Ciągle potrzeba dużo pomocy, ale będziemy pomagać z Polski. Mamy kontakty, wiemy na czym stoimy.
Chciałbym podziękować mojemu szefowi za wsparcie i koordynacje całej wyprawy. Pozdrawiam chłopaków „ratoli” i ratowniczki wraz pielęgniarkami za to, co robią w Przemyślu. Jesteście wielcy. SimMed Ratownictwo Medyczne.

post ratownika zamieszczony na Facebooku, 9 marca 2022 r.

Rugby Club Arka Rumia, z Danielem Królakiem w składzie, rozgrywki I ligi zacznie na początku kwietnia. Jej pierwszym rywalem będą z Budowlani Łódź.

Zobacz również:

  • Gramy dla Ukrainy! – koncert i zbiórka pieniędzy
  • Rumia. Zbiórka darów dla obywateli Ukrainy
  • Rumski “Ekolog” zorganizował spotkanie dla Ukrainy. Przyszły tłumy!
  • Świetlica dla dzieci z Ukrainy w MDK Rumia
  • Rumia. Wiec solidarności z Ukrainą 

Reklama
Reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *