Reklama
Uwaga! W żadnym wypadku nie traktujcie tego tekstu jako instrukcji. :))
1. Ten nieśmiertelny tekst
Nie, nie byłeś. Nawet nie bardzo wjechałeś do Rumi. Plotka głosi, że każdy rumianin spotkał się z tego typu stwierdzeniem przynajmniej raz w życiu. Najczęściej po spotkaniu kogoś z drugiego końca Polski. Cóż, położenie na trasie do półwyspu ma swoje plusy i minusy. 🙂
2. Napisz nazwę miasta z błędem
Jeśli otwierasz w naszym mieście firmę i chcesz już na starcie „zapunktować” u swoich przyszłych klientów, mam dla Ciebie sprawdzony i pewny sposób. Wystarczy machnąć billboard/ulotki/plakaty „na czuja”. Nie odpalaj Google. Nie czytaj artykułów. Nie słuchaj ekspertów językowych. Nie sprawdzaj gdzie tak właściwie będziesz próbować rozkręcić biznes. Po prostu pisz :”Wielkie otwarcie w Rumii” albo „Jesteśmy już w Rumii” i…właśnie zaoszczędziłeś całe 40 sekund swojego życia! Teraz, przy większym szczęściu, być może nawet trafisz na fanpage Tymczasem w Rumi lub Rumskie Memy, gdzie spotka Cię jeszcze więcej szczęścia i radości od uradowanych mieszkańców. 🙂
3. …chyba RUMUNIA! (rubaszny śmiech)
Tak. Wciąż jeszcze są osoby, które próbują zabłysnąć tym dowcipem. On ma już tak długą brodę, że gdyby owinąć nią Ziemię, wchłonęła by wszystkie oceany, morza, jeziora i rzeki. A potem wyginęlibyśmy z pragnienia. Szczerze mówiąc, to nawet nie jest już aktualny. Jeśli takie przekręcanie nazwy miałoby sugerować, że Rumia jest równie biedna, co Rumunia, to z naszym miastem nie jest aż tak źle. 🙂 W trzecim kwartale 2017 roku, wzrost gospodarczy Rumunii sięgnął prawie 9 procent i był jednym z najwyższych w skali światowej.
4. Wykonaj inwestycję gdzieś indziej, niż w jego dzielnicy
„Panie, najpierw to wyremontujcie ulice sąsiadowi, ja mogę poczekać!”. Tych słów raczej nie usłyszycie w Rumi. A na pewno nie przeczytacie w komentarzach w „rumskim” internecie. :)) Jeśli coś ma być robione, to albo w całym mieście na raz, albo nigdzie. A już na pewno nie na tym (tfu, tfu) Janowie, gdzie przecież teraz wszystko się buduje. Francuski pisarz z epoki oświecenia Wolter powiedział kiedyś: „Cierpliwość wydaje się nam niczym. A jednak, cóż to za wydatek energii!” . 🙂
5. Nazwij dzielnicę Zagórze Szmeltą (i odwrotnie?)
Nie ukrywajmy. Dzielnica położona w dolinie Zagórskiej Strugi ma taką opinię, jaką ma. Choć najgorsze lata tego regionu już powoli mijają (minęły?), nadal trwa „wojna” pomiędzy mieszkańcami Szmelty i innych dzielnic Rumi, którzy przypisują jej „rozbójnicką” łatkę. Nikt nie chce być utożsamiany z negatywnymi cechami. Na zdjęciu poniżej statystyczny mieszkaniec Szmelty/Zagórza w momencie, gdy popełnisz faux pas (w tej roli Samuel L. Jackson).
Dajcie znać w komentarzach, jakie inne napotkane zagrywki powodują, że jako mieszkańcom Rumi, podnosi Wam się ciśnienie. 🙂 Sprawdźcie także artykuł: Rumia w alternatywnej rzeczywistości
Reklama
Szósty niezawodny sposób wkurzenia mieszkańca Rumi to choćby najmniejsza wzmianka o Redzie (o Wejherowie nazywanym w latach mojej młodości pieszczotliwie „Srakendorfem” nie wspomnę).