Niespodziewany gość w rumskim lesie

Reklama
Reklama


18 listopada 2019 roku Straż Miejska w Rumi przyjęła wezwanie do rannego szopa pracza (!). Zwierze zostało znalezione na ul. Świętego Józefa (Rumia Szmelta). Interwencja zakończyła się odłowieniem i zabraniem do leczenia przez lekarza weterynarii. Jak podkreślają funkcjonariusze, to pierwszy taki przypadek w 29-letniej historii Straży Miejskiej. 🙂 Nigdy wcześniej nie przypuszczano, że w naszych lasach żyje ten gatunek dzikich zwierząt.

Reklama
Reklama
fot. Straż Miejska w Rumi

Wcześniej na łamach fanpage’u Tymczasem w Rumi pisałem m.in. o poszukiwaniach zaginionego kangura. Kilka lat temu (28 stycznia 2017 roku) jedna z mieszkanek zgłosiła też, że na ul. Sobieskiego w Rumi biega…niedźwiedź. Ku wielkiemu zaskoczeniu funkcjonariuszy (oraz z pewnością większości mieszkańców), ta interwencja nie potwierdziła się. 🙂 W Rumi bezwarunkowo możemy liczyć jedynie na dziki.

źródło: raport Straży Miejskiej w Rumi, sm.rumia.pl

Zobacz więcej:

  • Dzikie zwierzęta ponownie opanowały Park Żelewskiego!
  • Rumskie dziki stawiają na rozwój intelektualny
  • Z czego śmieją się mieszkańcy Rumi? (odc. 1)
  • Z czego śmieją się mieszkańcy Rumi? (odc. 2): Edycja podróżnicza

Reklama
Reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *