Reklama
Na łamach bloga TymczasemWRumi.pl, oprócz komunikatów i wydarzeń współczesnych, staram się Wam przedstawić sylwetki osób związanych z historią naszego miasta i jego okolic. Jedną z nich jest pani Wiesława Fobke – pierwsza kobieta za kierownicą autobusu.
Swoją przygodę z miejską komunikacją Pani Wiesława Fobke zaczynała niecałe 40 lat temu, jako dyspozytor oraz kierowca trolejbusu na pół etatu w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym w Gdyni. Cały czas jednak z zazdrością patrzyła na kierowców autobusów i to właśnie „za kółkiem” tego pojazdu planowała swoją przyszłość. Problem stanowiły ówczesne przepisy Kodeksu Pracy, które nie zezwalały na prace kobiet przy ultradźwiękach z silnika wysokosprężonego. Trudności nie powstrzymały Pani Wiesławy, która postanowiła zawalczyć z „systemem” i zdobyć odpowiednie uprawnienia, co po długim czasie i dziesiątkach wniosków, finalnie jej się udało. 🙂
Reklama
Swoje pierwsze kursy jako kierowca autobusu Pani Wiesława odbywała w Rumi, pracując dla przedsiębiorcy prowadzącego małą firmę świadczącą usługi dla komunikacji miejskiej. – Po cichutku jeździłam u niego linią 56, w Rumi. Wykorzystywałam w tym celu urlop albo brałam bezpłatny, żeby siedzieć za kółkiem autobusu jak najczęściej – opowiada Pani Wiesława w rozmowie z Gazetą Wyborczą. Jak oceniał jej współczesny szef, w niczym nie ustępowała facetom.
Pani Wiesława po raz pierwszy legalnie usiadła za kółkiem autobusu w 1997 roku, po nowelizacji kodeksu pracy. W późniejszym czasie przez lata jeździła m.in. popularną „Rką”, na trasie Gdynia Kacze Buki – Rumia Dworzec Główny PKP. Obecnie, po prawie 20 letniej karierze jako kierowca, przebywa już na emeryturze. 🙂
O Pani Wiesławie Fobke powstało już kilkanaście artykułów, dlatego bez sensu, żebym je tutaj dublował. Jeśli chcielibyście zapoznać się ze szczegółami jej historii, szczególnie polecam reportaże:
- Angeliki Swobody w Gazecie Wyborczej (11 września 2019 r.),
- Szymona Szadurskiego w Dzienniku Bałtyckim (10 sierpnia 2019 roku)
- Aleksandry Wrony w serwisie Trójmiasto.pl (10 kwietnia 2018 r.).
zdjęcie tytułowe: archiwum prywatne Wiesławy Fobke / Gazeta Wyborcza
Reklama