Reklama
Mieszkańcom wycinki drzew najczęściej kojarzą się z miejskimi inwestycjami oraz działaniami deweloperów. Urząd Miasta Rumi przekonuje jednak, że dane świadczą o czymś innym.
(zdjęcie tytułowe: zdjęcie poglądowe przedstawiające pielęgnacyjną przycinkę / fot. Urząd Miasta Rumi)
Reklama
Kto wycina w Rumi najwięcej drzew?
W latach 2021-2022 z terenu Rumi legalnie usunięto 1394 drzewa, z czego ponad połowa roślin (710) została wycięta przez osoby fizyczne, czyli mieszkańców. Na cele związane z prowadzeniem działalności gospodarczej usunięto 519 drzew, a pozostałe rośliny ujęte w statystykach: 165 zostały wycięte przez urząd miasta.
Trzeba przy tym pamiętać, że wycięcie drzew owocowych oraz tych o małych obwodach nie wymaga zezwolenia, co oznacza, że nikt nie informuje o tym fakcie urzędników. W żadnych statystykach nie są ujmowane również nielegalne wycinki.
Miejskie wycinki drzew
Jak podkreśla urząd, każda miejska wycinka jest uzasadniona. Spośród usuniętych drzew 122 były suche i stanowiły potencjalne zagrożenie, 29 to tzw. wywroty (wywrócone w wyniku działania czynników naturalnych, np. wichury), 10 kolidowało z kluczowymi inwestycjami, a pozostałe 4 wycięto m.in. w celu umożliwienia wjazdu na posesje.
– Zawsze dokładnie analizujemy, czy wycinka jest konieczna, a za każde usunięte drzewo sami obligujemy się do posadzenia kolejnych. Nawet za te suche drzewa, choć zgodnie z ustawą nie musielibyśmy tego robić. W ciągu minionych dwóch lat posadziliśmy na terenie miasta 224 drzewa. Podwyższyliśmy również parametr sadzonych roślin, to nie są już małe okazy, ale takie sięgające około 2 metrów wysokości – podkreśla Ariel Sinicki, wiceburmistrz do spraw inwestycji.
Drzewa wycinane przez mieszkańców
Mieszkańcy najczęściej wycinają ze swoich posesji drzewa suche lub nieodpowiednio posadzone, czyli te, które z biegiem lat zaczynają niszczyć elewację lub podjazd czy też po prostu zasłaniają okna. Zgodnie z prawem urząd miasta nie może zobowiązać osób fizycznych do posadzenia nowych drzew lub wniesienia opłaty za wycinkę, dlatego w takich przypadkach ewentualna rekompensata na rzecz środowiska pozostaje w gestii samych mieszkańców.
– Często spotykamy się ze stwierdzeniami typu: „to tylko jedno drzewo, żadna strata dla środowiska”. Z tym że w skali miasta takich przypadków mamy kilkaset w ciągu zaledwie dwóch lat. Dlatego mamy nadzieję, że mieszkańcy są świadomi zmian klimatu i starają się sadzić na własną rękę nowe drzewa. Za każdym razem do tego zachęcamy. Trzeba jednak pamiętać, że decyzja o posadzeniu drzewa powinna być dobrze przemyślana. Należy wziąć pod uwagę, jak ta roślina będzie wyglądać za 10 czy 20 lat – mówi wiceburmistrz do spraw inwestycji.
Wycinanie drzew w Rumi. Jak to się odbywa?
Procedury w przypadku osób fizycznych zostały w ostatnich latach bardzo uproszczone przez ustawodawcę. Aktualnie obywatele mogą swobodnie dysponować prywatnym terenem, dokonując jedynie zgłoszenia zamiaru usunięcia drzewa.
Osoby fizyczne, które planują usunąć drzewo rosnące na swojej nieruchomości, na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej, mają obowiązek zgłoszenia Urzędowi Miasta Rumi zamiaru usunięcia drzewa, którego obwód pnia na wysokości 5 cm powyżej gruntu przekracza:
- 80 cm – w przypadku: topoli, wierzb, klonów jesionolistnych, klonów srebrzystych,
- 65 cm – w przypadku: kasztanowców zwyczajnych, robinii akacjowych, platanów klonolistnych,
- 50 cm – w przypadku pozostałych drzew.
Drzewa o mniejszych niż podane powyżej obwodach można usuwać z prywatnych nieruchomości bez konieczności dokonywania zgłoszenia. (źródło)
Urzędnicy mają prawo sprzeciwić się wycince tylko w kilku przypadkach, np. gdy drzewo jest pomnikiem przyrody lub rośnie na terenie parku krajobrazowego bądź na obszarze wpisanym do rejestru zabytków. Przepisy nie mówią jednak nic o stanie drzewa, dlatego mieszkańcy często dokonują legalnej wycinki dużych, zdrowych i wiekowych okazów, a urzędnicy nie mają w tej kwestii nic do powiedzenia.
Sytuacja jest zupełnie inna, gdy mówimy o przedsiębiorcach i usuwaniu drzew na cele związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
– Wówczas prowadzone jest całe postępowanie administracyjne i na podstawie zgromadzonej dokumentacji wydawana jest decyzja. Jeśli wycinka jest niezasadna, to zgodnie z określonymi w ustawie powodami następuje odmowa. Natomiast w przypadku zgody możemy nałożyć na podmiot obowiązek nasadzenia nowych drzew lub wniesienia opłaty – doprecyzowuje Ariel Sinicki.
Zasady usuwania drzew określa ustawa, czyli prawo ogólnokrajowe. Według niektórych głosów, przepisy powinny zostać zmienione, aby bardziej chronić przed wycinką rosnące na prywatnych posesjach okazy. Lokalnym rozwiązaniem jest zmiana miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, co jest jednak czasochłonnym procesem.
– W tym roku ustawa się zmieniła, ale nie zostały wprowadzone żadne przepisy pozwalające na ograniczenie wycinki dużych i zdrowych drzew z terenów prywatnych. Lokalnie będziemy analizować możliwości zmian w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, żeby chronić te drzewa – podsumowuje wiceburmistrz do spraw inwestycji.
W przypadku usunięcia drzew na cele związane z prowadzeniem działalności gospodarczej urzędnicy obligują przedsiębiorców do posadzenia drzew w zamian lub wniesienia opłaty. Dzięki temu, w ramach rekompensaty za lata 2021-2022, zasadzonych zostanie łącznie 297 drzew. Natomiast pozyskane z opłat środki finansowe są wykorzystywane na nowe nasadzenia lub utrzymanie istniejących terenów zieleni.
– Zarówno przedsiębiorców, jak i siebie samych [urząd miasta – dop. TwR], zobowiązujemy do sadzenia okazów o większych niż dawniej parametrach, czyli grubszych i wyższych drzew. Co ważne – po posadzeniu drzew przedsiębiorca przez 3 lata musi o nie dbać, a po tym czasie urzędnicy sprawdzą, czy drzewo się przyjęło i nadal rośnie. Jeśli przedsiębiorca nie dopełni tego obowiązku, będzie musiał nasadzić kolejne drzewa lub wnieść opłatę. Pozyskane w ramach opłat środki finansowe mogą być wykorzystywane tylko na działania związane z ochroną środowiska – wyjaśnia Ariel Sinicki.
Przycinanie i pielęgnacja drzew w Rumi. Ile to kosztuje?
W 2022 i 2023 roku przycinaniem i pielęgnacją drzew w Rumi zajmuje się firma „Usługi Leśne i Pielęgnacja Zieleni – Janusz Tobiański”. Pracowników tego przedsiębiorstwa można było uświadczyć między innymi na ulicy Warszawskiej, Pomorskiej, Dąbrowskiego czy Dębogórskiej, gdzie pozbywali się zbyt długich i obumarłych gałęzi, jemioły oraz innych pasożytów.
Każde cięcie może mieć negatywny wpływ na rozwój drzewa, a nawet skrócić jego życie. Należy dokonywać go tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Maksymalny zakres prac jest odgórnie określony w ustawie o ochronie przyrody. Zgodnie z prawem usunięcie gałęzi w wymiarze przekraczającym 30% korony drzewa stanowi jego uszkodzenie, a usunięcie 50% gałęzi jest traktowane jako zniszczenie rośliny. (źródło)
W 2022 roku przycinkę miejskich drzew kosztowała Rumię około 300 tysięcy złotych. Wynajęta firma dwukrotnie dokonała również nawożeń oraz regularnie podlewała rośliny.
Odśnieżanie chodników i ulic w Rumi
W wiadomościach na fanpage’u Tymczasem w Rumi często pytacie mnie o odśnieżanie chodników i ulic w Rumi. Poświęciłem temu tematu dwa osobne wpisy. Zachęcam do zapoznania się poniżej:
- Odśnieżanie chodników i ulic w Rumi
- Odśnieżanie chodników i ulic w Rumi – ciąg dalszy (Problemy czytelników)
(wpis opracowałem na podstawie materiałów opublikowanych przez Urząd Miasta Rumi)
O czym jeszcze mówi się w Rumi?
Co za ściema! Sprawdzałem, motocyklista który zginął nie miał uprawnień i uderzył w zaparkowany samochód ! Trzy lata temu. Kto…
Z Roszczynialskiego to samo. Po co utrudniać życie reszcie zamiast zmobilizować mniejszość?
Jak ma wpłynąć na stan bezpieczeństwa wprowadzenie skrzyżowań równorzędnych przy Żeromskiego? Jaka jest statystyka wypadków na tej ulicy? Bo ja…
Kiedy komisja zajmie się skrzyżowaniem Partyzantów i Dywizji WP?
Reklama
Czy wiadomo dlaczego ułożą żeglarzy jest za tarasowana i nie można nią przejechać w stronę biedronki