Reklama
Mieszkańcy Rumi: pani Helena Szaruga oraz pan Brunon Melzer obchodzili swoje setne urodziny! Oboje jubilatów odwiedził 23 czerwca wiceburmistrz Ariel Sinicki.
Podczas wizyt wiceburmistrz Rumi życzył seniorom dużo zdrowia, a także wręczył im oficjalne gratulacje oraz upominki. W podziękowaniu jubilaci oraz ich najbliżsi zdradzili nam, co jest receptą na długowieczność.
Reklama
![](https://sp-ao.shortpixel.ai/client/to_webp,q_glossy,ret_img,w_1024,h_683/https://tymczasemwrumi.pl/wp-content/uploads/2020/06/stulatkowie-w-rumi-sto-lat-mieszkancy-rumi-urodziny-2.jpg)
Pani Helena Szaruga urodziła się w Wilnie, następnie przeprowadziła się do Braniewa, a od 25 lat mieszka w Rumi. Podczas wojny została sanitariuszką, dzięki czemu całe jej życie zawodowe związane było z udzielaniem pomocy medycznej. Hobbystycznie lubiła zajmować się ogrodem, do dziś zdarza się jej grabić liście czy doglądać kwiatów. Nigdy nie stroniła od ruchu, gimnastyki i… tłustych potraw. 🙂 Jeszcze do niedawna na bieżąco śledziła informacje ze świata sportu czy polityki. Bardzo lubiła też rozwiązywać krzyżówki. Doczekała się trojga dzieci, pięciorga wnuków oraz pięciorga prawnuków.
![](https://sp-ao.shortpixel.ai/client/to_webp,q_glossy,ret_img,w_1024,h_683/https://tymczasemwrumi.pl/wp-content/uploads/2020/06/stulatkowie-w-rumi-sto-lat-mieszkancy-rumi-urodziny-3.jpg)
Pan Brunon Melzer urodził się w Zbychowie, gdzie spędził dzieciństwo i lata wczesnej młodości. W 1956 roku wraz z rodziną przeprowadził się do Rumi. Zawodowo związany był z koleją, gdzie pracował jako manewrowy. Dużo czasu poświęcał też na pracę w rodzinnym gospodarstwie rolnym. Jak wspominają bliscy, zawsze był w ruchu. Przez całe życie bliskie mu były wartości propagowane przez tercjarzy. Jego ulubionym posiłkiem są szprotki – w każdej postaci. Może się pochwalić czworgiem dzieci, siedmiorgiem wnuków oraz siedmiorgiem prawnuków.
(wpis opracowałem na podstawie materiałów Urzędu Miasta Rumi)
Reklama