Reklama
W Rumi przy ul. Kwiatowej doszło do pożaru budynku mieszkalnego. W środku znajdowali się jego lokatorzy, którzy zostali bez dachu nad głową.
Szczegóły na temat wydarzenia udostępnili strażacy z OSP Reda, a o zdarzeniu informowaliście mnie także za pośrednictwem fanpage’u Tymczasem w Rumi. Ogień w budynku pojawił się w czwartek 17 listopada około godziny 15.00.
– Zgłoszenie dotyczyło pożaru budynku w Rumi przy ulicy Kwiatowej. Do zdarzenia udaliśmy się w sile jednego zastępu GBA. Po dojeździe na miejsce zastano trzy zastępy z JRG Rumia, które opanowały już pożar i prowadziły prace związane z dogaszaniem pogorzeliska – relacjonuje Ochotnicza Straż Pożarna w Redzie.
Gdzie jest ulica Kwiatowa w Rumi?
Podczas pożaru w budynku przebywali mieszkańcy. Poszkodowanym udzielono pomocy.
– Nasze działania ograniczyły się do wsparcia prac strażaków z Rumi – relacjonuje OSP Reda. – Pogorzelisko zostało sprawdzone i dogaszone, na zewnątrz budynku wyniesiono całe spalone i nadpalone wyposażenie pomieszczenia. Na miejscu obecny był także samochód operacyjny z JRG Wejherowo. W trakcie działań przy pożarze drugi zastęp naszej OSP prowadził zabezpieczenie operacyjne rejonu miast Redy oraz Rumi.
Aktualizacja, 19 listopada 2022 r.:
W serwisie zrzutka.pl pojawiła się zbiórka pieniędzy dla poszkodowanych w pożarze przy ulicy Kwiatowej w Rumi.
Poniżej wiadomość od rodziny:
Dzień dobry! 17.11.2022 w Rumi na ulicy Kwiatowej doszło do pożaru mieszkania mojej mamy i babci.
Budynek jest domem rodzinnym mojej babci i znajdują się w nim trzy mieszkania. Mieszkanie, które spłonęło posiada dwa pokoje, z czego jeden jest pokojem przechodnim i to w nim na co dzień spała babcia i tam zaczął się pożar.
Moją mamę coś tknęło, aby wrócić wcześniej niż zwykle do domu, przed którym zastała wozy straży pożarnej, policje i karetkę.
Pożar na pewno wynikł przez kominek, jednak nie wiadomo do końca jak dokładnie to się stało. Przypuszczenia mówią, że być może odprysnął kawałek żarzącego się węgla i wpadł pod łóżko, bo to tam prawdopodobnie zaczął się pożar.
W drugim pokoju znajdował się mój przyrodni brat. Ma zaledwie 13 lat, a musiał doświadczyć sytuacji, gdzie konieczne było wyskakiwanie przez okno z płonącego mieszkania w tym co ma na sobie. Niestety spaliła się jego cała odzież wierzchnia.
Pokój, w którym był na szczęście nie spłonął. Ogień nie zdążył się tam przedostać. Za to pokój mojej babci – nic z niego nie zostało. Spalił się również korytarz, potrzebna jest nowa instalacja elektryczna, nowe okna, podłoga, drzwi od pomieszczeń i wejściowe. Spaliły się wszystkie meble w pokoju babci, w którym miała swoje ubrania, ręczniki, pościele, łóżko, agd (najmniej istotne). Dym przedostał się do kuchni przez co cała jest do odświeżenia i rozwaliły się meble kuchenne, na szczęście nie ma konieczności wymiany agd.
Moja babcia niestety została zabrana do szpitala do Wejherowa. Dzisiaj została przetransportowana do Szpitala Specjalistycznego w Gryficach. Jej stan jest bardzo poważny i zagrażający życiu. Została wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną, zaintubowana, ponieważ nie jest w stanie oddychać samodzielnie. Ma poparzone drogi oddechowe i została zaczadzona w ponad 80%. Piszę to z bólem serca, ale naprawdę psychicznie musimy nastawiać się na najgorsze, a wszystko przez niefortunne zrządzenie losu.
Na szczęście pożar nie pochłonął za sobą pozostałych mieszkań budynku, ponieważ wtedy dom nadawałby się tylko do zburzenia.
Obecnie moja mama nie ma domu, przebywa w mieszkaniu swojego brata. Żyły z babcią skromnie, nie trzeba im luksusów, ale pomocy, by miała gdzie mieszkać i by – być może – moja babcia miała gdzie wrócić.
Niestety, nie jest w stanie sobie poradzić finansowo i tyle co każdy może to pomaga, ale są to ogromne koszta. Przyda się każda pomoc.
Liczy się dla nas teraz tylko zdrowie babci, oraz aby mama miała po prostu dom. Obie te kobiety są wspaniałe i wiele im zawdzięczam. Pomogły by każdemu. Moja mama jest byłą wolontariuszką Szlachetnej Paczki, sama wielokrotnie pomagała każdemu tworząc wiele organizacji społeczno-pomocnych, a teraz niestety sama jej potrzebuje.
Ja już nie proszę, ja po prostu błagam o pomoc, liczy się naprawdę każdy grosz i za każdy grosz będziemy niewyobrażalnie mocno wdzięczni.
Zainteresowanych pomocą fizyczną w remoncie (zawsze przyda się dodatkowa para rąk) zapraszam do kontaktu – Natalia Stenka.
Link do zrzutki: https://zrzutka.pl/tgf545
Sygnały czytelników
Jeśli jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia na terenie Rumi lub po prostu chciałbyś się podzielić ze mną swoimi przemyśleniami o mieście, zapraszam do kontaktu!
- Adres e-mail: kontakt@tymczasemwrumi.pl
- Facebook: Tymczasem w Rumi
Więcej wpisów na blogu zawierających wiadomości, informacje i newsy na temat aktualnych wydarzeń w mieście Rumia znajdziesz w kategorii WIADOMOŚCI (kliknij, aby przejść).
Co jeszcze dzieje się w Rumi?
- Zwabiał dzieci do swojego mieszkania i robił im zdjęcia o charakterze pedofilskim
- Przynieś śmieci i odbierz sadzonkę!
- Wiktoria Słowy podbiła Euro Beach Soccer League. Dawniej trenowała…w męskiej drużynie Orkana!
- To koniec „egipskich ciemności”. Jest nowe oświetlenie
- Wyjątkowe miejsce na Pomorzu. Podbiło serca turystów i ekspertów
Reklama