Mężczyzna wtargnął do mieszkania i zażądał pieniędzy. Zranił sąsiadkę

Mężczyzna wtargnął do mieszkania i zażądał pieniędzy. Zranił sąsiadkę
Reklama
Reklama

Policjanci z Rumi kilka dni temu otrzymali wezwanie na interwencję w związku z naruszeniem miru domowego oraz wymuszeniem rozbójniczym.

Informację o zdarzeniu opublikowała w komunikacie Komenda Powiatowa Policji w Wejherowie.

Reklama
Reklama

Dyżurny z Komisariatu Policji w Rumi w poniedziałek (31 stycznia) otrzymał wezwanie interwencyjne, z którego wynikało, że 31-letni mężczyzna wtargnął siłą do mieszkania sąsiadów, żądając od nich kilkuset złotych. Jak wyjaśnili mundurowi, sprawca wpierw chwycił kobietę za ramiona i wepchnął do środka mieszkania. Potem wykręcił jej ręce, a od męża zażądał pieniędzy. Mężczyzna dał mu drobną sumę. W tym czasie do mieszkania pokrzywdzonych weszła sąsiadka, która chciała im pomóc. Ona też została zaatakowana przez sprawcę. 31-latek uderzył ją w twarz młoteczkiem służącym do rozbijania szyb. Kobieta została przewieziona do szpitala.

Policjant prowadzący zatrzymanego w sprawie
fot. Komenda Powiatowa Policji w Wejherowie

Hałasy dobiegające z mieszkania wzbudziły czujność pozostałych sąsiadów, którzy wezwali Policję oraz pobiegli sprawdzić co się dzieje. Kiedy dobiegli do pomieszczenia i zobaczyli co się stało, ujęli napastnika. Przybyli na miejsce policjanci doprowadzili zatrzymanego sprawcę do policyjnego aresztu. Spędził w nim kilka ostatnich nocy.

Mężczyzna został już przesłuchany. Usłyszał zarzuty w wejherowskiej prokuraturze, które dotyczyły naruszenia miru domowego oraz wymuszenia rozbójniczego. W czwartek (3 lutego) sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.

Co jeszcze dzieje się w Rumi?

(źródło: Komenda Powiatowa Policji w Wejherowie)

Reklama
Reklama
Cześć, jestem Paweł Jałoszewski. Od 2016 roku opowiadam innym o Rumi za pomocą tekstów, zdjęć, filmików oraz memów. Czasem na poważnie, a czasem z lekkim przymrużeniem oka. 😉 Więcej o mnie w rubryce: Kontakt.

Comments

No comments yet. Why don’t you start the discussion?

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *